contact me:
KRZYSZTOF NAWRATEK
  • Home
  • about
  • blog
  • TEXTS/RECORDINGS

733. homoseksualiści, katoliccy intelektualiści i autobusy

10/9/2013

2 Comments

 
Jestem ze studentami w Cieszynie. Mamy zastanowić się nad przyszłością terenu gdzie znajduje się (zrujnowany) dworzec PKP oraz 'coś w rodzaju' dworca autobusowego. To nie jest bowiem prawdziwy dworzec, lecz plac z kilkoma malutkimi wiatami na których nie ma nawet rozkładów jazdy. Nie ma tu bowiem komunikacji publicznej (to znaczy jest w samym Cieszynie - również nie imponuje) lecz kilku prywatnych przewoźników, którzy 'na zasadach rynkowych' dowożą do Cieszyna ludność z okolicznych wiosek i miasteczek (oraz miast). W logice rynku robią to zresztą najlepiej jak potrafią. Kolej to siedem połączeń dziennie - trudno to traktować poważnie.
Spotkaliśmy się z młodzieżą szkolną, która do Cieszyna do szkół dojeżdża. Po chwili niezręcznego milczenia (na sali byli też nauczyciele) frustracja przerwała tamy i wylała się szerokim strumieniem - marzniemy po 30-40 minut czekając na autobus (a tej zimy było po minus piętnaście), podczas gdy w mieście dyskutuje się budowę nowego stadionu! Stary dworzec autobusowy miasto sprzedało i został zburzony, obiecywali nowy dworzec, obiecywali centrum handlowe (byłoby gdzie się przed zimnem schronić) ale to były tylko słowa. Nikt nas nie słucha, nikogo nasze problemy nie obchodzą (na sali był też jeden radny, który zaraz pospieszył z zapewnieniami, że on słucha i że będzie słowa młodzieży na Radzie Miasta powtarzał). Nie chcemy nic specjalnego - miejsce gdzie nie będziemy marzli, gdzie będzie jeden sklepik spożywczy i jeden punkt gastronomiczny. To nam wystarczy.
Dziś w GW na pierwszej stronie tekst 'Znajomy Gej, Sąsiadka Lesbijka' a w nim wyniki badań opinii publicznej stosunku Polaków do homoseksualistów. Wyniki niezwykle smutne: czy zgadzasz się na prawo par homoseksualnych do związków partnerskich: tak - 40%, nie - 46%; małżeństw: tak - 30%, nie 56%; adopcji dzieci: tak - 17%, nie - 70%. Co gorsza, podobno około 30% Polaków chciałoby karać za homoseksualizm! W tle wzburzenie absolutnie skandalicznymi słowami abp. Michalika, 'przygotowanymi' tekstem mojego ulubionego katolickiego intelektualisty młodego pokolenia (to ironia). Pan doktor Michał Łuczewski w pięknie ekwilibrystyczny sposób tłumaczy (niemal tak pięknie jak abp. M) że zamiast winić kościół sami (znaczy kto 'my'?!) powinniśmy się uderzyć w piersi i oddać pokucie. Oczywiście p. Łuczewski nie uderza się we własne piersi, lecz domaga się uderzania w piersi zbiorowe; nie pisze o pedofilii księży, lecz moralizuje "Ale czy nie mówimy o tych skandalach dlatego, że sami nie chcemy dostrzec, że cała nasza kultura stała się skandalem? Czy seksualne perwersje, pornografia, pedofilia, homoseksualizm, zdrady – główne przewiny Kościoła według medialnych przekazów – nie są w istocie wszechobecne?" Mamy tu więc z jednej strony (jak zwykle u katolickich intelektualistów) zrównanie homoseksualizmu z pedofilią, z drugiej zaś relatywizację przestępstwa (jakim jest pedofilia) jako "przewiny Kościoła WEDŁUG medialnych przekazów". Oburzamy się (słusznie!) na abp. Michalika, nie dostrzegając, że katoliccy intelektualiści młodego pokolenia mówią dokładnie to samo. Że polecę generalizacją w stylu MŁ - cała nasza współczesna polska kultura jest w istocie skandalem przyzwolenia na podłość.  Nie ma tu mowy o przejęzyczeniu - to jest konsekwentne wyznanie wiary w kościół święty i świat grzeszny.
Dlaczego powołuję się na te dane oraz na katolicki fanatyzm pisząc o nierozwiązanym problemie komunikacyjnym w małym mieście na krańcu Polski? Nie, bynajmniej nie dlatego, że chciałem o tekście Łuczewskiego napisać, a nie chciało mi się poświęcać temu całej notki; lecz dlatego, że łączy te - wydawać by się mogło zupełnie oderwane sprawy - niewrażliwość na jednostkowy ('osobowy') los. Problem braku dworca autobusowego nie jest problemem prestiżowym, nie można 'zakryć' braku dworca nowym stadionem, nie wolno myśleć o nim jedynie w kontekście abstrakcyjnego 'układu komunikacyjnego'. Na brak dworca trzeba spojrzeć z perspektywy uczennicy, płacącej od 120 do 250 PLN miesięcznie na bilety, której dojazdy (wraz z oczekiwaniem na autobus) mogą zabierać nawet cztery godziny dziennie. Problem homofobii, jak pisze GW jest najmniejszy wśród tych Polaków, którzy osobiście znają osoby homoseksualne. Nie trzeba osobiście znać ludzi, którzy byli (lub są) molestowani seksualnie przez księży, wystarczy po prostu zamiast myśleć w logice instytucji, zobaczyć tragedię pojedynczego dziecka. Mocne społeczeństwo nie buduje się na abstrakcyjnych ideach, lecz na bezpośredniej i empatycznej interakcji. Perspektywa osoby - jednostki w kontekście - sprawia, że zarówno brak dworca, homofobia czy krzywda dzieci (ale też aborcja - widziana nie z perspektywy 'ochrony życia' płodu, lecz z perspektywy żyjącej i czującej kobiety w ciąży) jawi się w zupełnie innym świetle. Przyjęcie takiej, personalistycznej perspektywy, odmieniłoby Polskę. Zamiast budować kraj przedmurza i zamachu smoleńskiego, budowalibyśmy kraj w którym Paweł i Krzysiek byliby szczęśliwymi rodzicami Karola, który pociągiem dojeżdżałby do szkoły, w której wykształceni i przyzwoicie zarabiający nauczyciele w małej klasie (bo niż demograficzny) przygotowywaliby go do życia. To nie jest kwestia pieniędzy, to jest kwestia przyjęcia zupełnie innej niż obecnie w Polsce dominująca, perspektywy. Perspektywy, która wcale nie jest antykatolicka, o czym zaświadcza choćby katolicki 'Kontakt'.
2 Comments
Marcin
10/9/2013 04:26:30 pm

Masz oczywiście rację co do diagnozy (również na poziomie intelektualnym). Nie wiem czy to wynika z kompleksu peryferyjnego czy z czego tam jeszcze.

Problemy widzę następujące:
- Do zajmowania się małymi problemami potrzebne jest silniejsze administracyjnie państwo.Łatwiej zbudować stadion czy setkę drobiazgów (w Łodzi budżet obywatelski pokazał jak bardzo oderwane od codziennych potrzeb są koncepcje UMŁ).
- Przy post-polityce większy zysk polityczny jest ze stadionu niż z małych ulepszeń.

Reply
Krzysztof Nawratek
10/9/2013 06:20:15 pm

przecież ja też widzę problemy. gdyby ich nie było musiałbym wierzyć że to wszysto się bierze ze złej woli, a to przecież nieprawda.
zawsze bylem zwolennikiem silnego państwa.

Reply

Your comment will be posted after it is approved.


Leave a Reply.

    Archives

    July 2021
    June 2021
    March 2021
    February 2021
    November 2018
    May 2018
    December 2017
    November 2017
    October 2017
    August 2017
    March 2017
    January 2017
    December 2016
    November 2016
    October 2016
    September 2016
    August 2016
    July 2016
    June 2016
    May 2016
    April 2016
    March 2016
    February 2016
    January 2016
    December 2015
    October 2015
    September 2015
    August 2015
    July 2015
    June 2015
    May 2015
    April 2015
    March 2015
    February 2015
    January 2015
    December 2014
    November 2014
    October 2014
    September 2014
    August 2014
    July 2014
    June 2014
    April 2014
    March 2014
    February 2014
    January 2014
    December 2013
    November 2013
    October 2013
    September 2013
    August 2013
    July 2013

    Categories

    All
    Marginalia
    Wyprodukować Rewolucję

    RSS Feed

Proudly powered by Weebly