contact me:
KRZYSZTOF NAWRATEK
  • Home
  • about
  • news
  • blog
  • books
  • other words

815. poza politykę tożsamości - otwarta Europa, inkluzywna Polska

4/7/2016

0 Comments

 
(Pojawiają się - wciąż trochę na marginesie głównego nurtu - głosy, sugerujące 'otwarcie Europy', w kontekście milionów uchodźców z Bliskiego Wschodu (a to dopiero początek - w perspektywie kilkunastu, kilkudziesięciu lat czeka nas prawdopodobnie ogromna fala uchodźców klimatycznych) proponujące całkowite i bezwarunkowe otwarcie granic. Te głosy stoją w ostrym kontraście zarówno do narastających nastrojów ksenofobicznych europejskiej prawicy, jak i do oficjalnej polityki Unii Europejskiej. Moim zdaniem jednak, to właśnie idea otwarcia granic jest nie tylko etycznie słuszna, ale jest jedynym wyjściem by uratować projekt europejski i nas wszystkich. Alternatywą jest rozpad EU i powrót nacjonalizmów - wszystko to, co skończyło się dwiema światowymi rzeziami rozpocznie się na nowo.

Polityka tożsamości to bardzo szeroki termin. Polityka tożsamości ma swe korzenie również w marksizmie, w mocnej tożsamości klasowej (klasa dla siebie) i odegrała ważną rolę w walce o prawa różnych mniejszości - etnicznych czy seksualnych. Choć jej korzenie tkwią w postmodernistycznej polityce Nowej Lewicy, jak niemal całe jej dziedzictwo dziś z ochotą i łatwością staje się fundamentem nowej prawicy (współczesna prawica jest najbardziej postmodernistycznym nurtem politycznym - buduje z resztek, z częściowo przetrawionych fragmentów idei). Zarówno fundamentalizmy religijne (i muzułmańskie i chrześcijańskie - by zostać jedynie w basenie morza Śródziemnego) jak i nowe nacjonalizmy są oczywiście poprzedzone procesem mozolnego konstruowania określonych tożsamości. Polityka historyczna prowadzona przez cały polski solidarnościowy establishment polityczny od czasu upadku PRLu doprowadziła nas tu gdzie dziś tkwimy. Poczynając od 'homo sovieticus' a kończąc na 'żołnierzach wyklętych' polskie społeczeństwo wymyśliło się na nowo jako rzesza jednostek spojona jedynie katolicko-narodową ideologią. Konsekwencją polityki budowanej w oparciu o (wyprodukowaną) tożsamość jest niemal całkowite odrzucenie polityki budowanej w oparciu o instytucje. Heglowska idea biurokracji jako swego rodzaju emanacji ducha dziejów, neutralnej infrastruktury, która spaja społeczeństwo i państwo jest w polityce tożsamości zdecydowanie odrzucana. Katastrofa smoleńska jest więc prostym efektem polityki tożsamości - gdyby w Polsce istniały silne instytucje, mechanizmy kontroli procedur, do katastrofy by nie doszło. Dzisiejsza polityka PiSu, w której cała 'dobra zmiana' sprowadza się do zastąpienie 'ich na 'swoich' jest realizacją polityki tożsamości. Ba, na nowo obudzona w Polsce narracja pro-choice 'mój brzuch moja sprawa' jest oczywiście napędzana polityką tożsamości. I podobnie jak w przypadku analizy klasowej, to co dobrze działa na poziomie rozpoznania stanu istniejącego, okazuje się - moim zdaniem - kompletnie nieskuteczne i szkodliwe na poziomie projektu politycznego.

Alternatywą jest (niespodzianka!) radykalny inkluzywizm, skupiający się na mechanizmach włączania i interakcji. Polityka uprawiana przez interfejsy nie unieważnia tożsamości (czy to indywidualnych czy grupowych) aktorów społecznych - wręcz przeciwnie, musi je rozpoznać, by móc skuteczne interfejsy (granice|instytucje) budować, ale to właśnie instytucje (które łączą, mediują ale również zapewniają ochronę słabych tożsamości) mają tu fundamentalne znaczenie.

W radykalnie inkluzywnej Europie mieszkają więc obywatele plug-in, których tożsamości (zawsze przecież re-konstruowane) są rozpoznawane przez granice|instytucje, tak by umożliwiać im funkcjonowanie w (nowych - ciągle zmieniających się) lokalnych, regionalnych i globalnych sieciach społecznych. Nowe rzesze migrantów oczywiście zmieniają Europę, otwierając i łącząc ją ze światem, czynią Europę globalnym węzłem 'nowego uniwersalizmu'. Gdy skupiamy się na granicy|instytucji, na procesie rozpoznawania różnicy oraz mediowania / uzupełniania braków (a_androgyn), powstaje nowa jakość, nowe połączenia i synergie. Polityka tożsamości rozpoznaje i umacnia izolowane podmiotowości - polityka radykalnego inkluzywizmu tworzy podmiotowości hybrydowe, pozwala tworzyć się nowym tożsamościom a przede wszystkim nowym instytucjom. Radykalnie inkluzywna Europa to maszyna wymiany, synergii i innowacji. Tylko taka, otwarta, inkluzywna Europa może przetrwać, dając nam wszystkim jej mieszkańcom szansę na dobre i satysfakcjonujące życie. Alternatywą jest słaba Europa skonfliktowanych, opresyjnych lokalnych tożsamości - przedsmak, w postaci PiSowskiej Polski opartej na tożsamości Polaka-katolika, możemy z bliska obserwować.
0 Comments

Your comment will be posted after it is approved.


Leave a Reply.

    Archives

    November 2018
    May 2018
    December 2017
    November 2017
    October 2017
    August 2017
    March 2017
    January 2017
    December 2016
    November 2016
    October 2016
    September 2016
    August 2016
    July 2016
    June 2016
    May 2016
    April 2016
    March 2016
    February 2016
    January 2016
    December 2015
    October 2015
    September 2015
    August 2015
    July 2015
    June 2015
    May 2015
    April 2015
    March 2015
    February 2015
    January 2015
    December 2014
    November 2014
    October 2014
    September 2014
    August 2014
    July 2014
    June 2014
    April 2014
    March 2014
    February 2014
    January 2014
    December 2013
    November 2013
    October 2013
    September 2013
    August 2013
    July 2013

    Categories

    All
    Marginalia
    Wyprodukować Rewolucję

    RSS Feed

Proudly powered by Weebly