contact me:
KRZYSZTOF NAWRATEK
  • Home
  • about
  • blog
  • TEXTS/RECORDINGS

724. suplement: architektura, autonomia, innowacja

7/27/2013

0 Comments

 
"Protection of a small part of territory – that of designed buildings – has allowed others to claim the larger networks."
Nishat Awan, Tatjana Schneider, Jeremy Till. Spatial Agency. Other Ways of Doing Architecture.

“For Rossi, autonomy entailed a refusal not of the reality of the emerging postindustrial city, but of the empirical interpretation of that reality and of the naive embrace of technoutopian visions of the contemporary world (…), for Rossi the possibility of autonomy occurred as a possibility of theory: of the reconstruction of the political, social and cultural signification of urban phenomena divorced from any technocratic determinism (…). In the face of capitalism's total absorption of the technological rationality of planning, Rossi sought to privilege architecture as the most vital field of the theoretical reinvention of the city – architecture, that is, without the mediation of planning.”
Pier Vittorio Aureli, Project of Autonomy.  Politics and Architecture within and against Capitalism.

Ostatnia książka Piera Vittorio Aureliego, The Possibility of an Absolute Architecture, wywołała (i słusznie!) sporo szumu. Do pewnego stopnia, jest to kontynuacja jego wcześniejszej pracy, z której pochodzi przytoczony powyżej cytat. Ciekawe, że intelektualnie te dwie książki rozpinają się w przestrzeni pomiędzy włoskim (post)marksizmem a Carlem Schmittem i dotyczą problemu autonomii (ja mam pewien problem z oboma biegunami tego pola, ale to na inną okazję). Jeszcze ciekawszym wydaje się zestawienie prac Aureliego z ostatnią książką Jeremiego Tilla (i jego współpracowniczek), którzy wychodząc z innej (choć również(?) lewicowej) strony, mocno opierając się na pracach Bruno Latoura próbują zaproponować podobny projekt - architektury, budynku (niekoniecznie) jako swego rodzaju 'tymczasowej strefy autonomicznej' (oczywiście w rozumieniu sporo różniącym się od tego wymyślonego przez Hakima Beya).

Chciałbym tu odnieść krótko moich sześć ostatnich notek do architektury. Już w pierwszej notce, zaproponowałem odwrócenie pojęcia autonomii, w taki sposób, by nie traktować go jako projektu, lecz jako narzędzia. Za autonomiczne uważałbym więc to wszystko, co dotyczy wewnątrzsystemowych aktywności. Wszystko to, co pojawia się jako naddatek ma potencjalnie rewolucyjne zastosowanie. To jest oczywiście rozwinięcie idei 'ontologii opowieści' z mojej ostatniej książki. W kontekście architektury, mielibyśmy więc cały proces zlecania, projektowania i budowania obiektu, w którego każdym momencie może pojawić się naddatek/rewolucyjna resztka. Od fazy projektowania, gdy architekt ma szansę wyjść poza (zazwyczaj) konserwatywne wyobrażenia o zamieszkaniu i rodzinie składane przez klienta, przez proces negocjowania wstępnych pomysłów z urzędnikami/planistami (czy z bezosobowym planem, w zależności od systemu w jakim architekt pracuje), po wybór materiałów i sposobu wznoszenia (produkcji) obiektu. W każdym z tych momentów istnieje możliwość rewolty / innowacji. Ta rewolta - jak słusznie wskazują Scheider, Awan i Till - może mieć wymiar sieciowy i wspólnotowy, może wykraczać poza ego i fantazję architekta i pozwalać innym aktorom wzmacniać swoją pozycję (kobiecie i dzieciom w patriarchalnej rodzinie, gdy klientem jest wąsaty 'biznesmen'; lokalnym producentom materiałów budowlanych czy określonym rzemieślnikom / robotnikom etc.). Ten mechanizm - nie do końca świadomie zastosowany - widać na przykład w relacji pomiędzy architekturą kościołów katolickich lat 80tych a sukcesem ekonomicznym rodzinnych / lokalnych cegielni oraz firm rzemieślniczych. Jak pisałem w innym miejscu - również posoborowa, wspólnotowa architektura sakralna w ciekawy sposób wzmocniła przed-miejskie panoptyczne  funkcje wspólnoty parafialnej 'dowodzonej' przez hierarchię kościelną.

Architektura więc posiada prawdziwie rewolucyjny potencjał, który, jak zawsze, może być wykorzystany w dobry i zły sposób (nazizm jako _rewolucja_ narodowa?). Architektura (co powtarzam od 2005, od swojej pierwszej książki, za którą - szczególnie starsi architekci - bardzo mnie nie lubią) nie jest jednak neutralna - nigdy nie była i nigdy nie będzie. Tego większość polskich architektów albo nie rozumie, albo nie chce przyjąć do wiadomości. Rozumieją to jednak, coraz lepiej, moi studenci. Walka trwa ;)
___
Ilustracje powyżej: Sarah Morgan
0 Comments

Your comment will be posted after it is approved.


Leave a Reply.

    Archives

    November 2022
    July 2021
    June 2021
    March 2021
    February 2021
    November 2018
    May 2018
    December 2017
    November 2017
    October 2017
    August 2017
    March 2017
    January 2017
    December 2016
    November 2016
    October 2016
    September 2016
    August 2016
    July 2016
    June 2016
    May 2016
    April 2016
    March 2016
    February 2016
    January 2016
    December 2015
    October 2015
    September 2015
    August 2015
    July 2015
    June 2015
    May 2015
    April 2015
    March 2015
    February 2015
    January 2015
    December 2014
    November 2014
    October 2014
    September 2014
    August 2014
    July 2014
    June 2014
    April 2014
    March 2014
    February 2014
    January 2014
    December 2013
    November 2013
    October 2013
    September 2013
    August 2013
    July 2013

    Categories

    All
    Marginalia
    Wyprodukować Rewolucję

    RSS Feed

Proudly powered by Weebly